Podczas tegorocznej majówki, biegacze i miłośnicy maszerowania z kijkami spotkali się w miejscowości Osetnik, żeby wziąć udział w zawodach Ultra Stilo 4, czyli trzecich Mistrzostwach Polski w 24-godzinnym Marszu Nordic Walking pod hasłem „złam stówkę na majówkę”. Swoje zmagania rozpoczęli o godzinie 4:30 wyruszając na trasę prowadzącą po okolicznych ścieżkach turystycznych przecinających lasy oraz brzegiem morza. Pogoda sprzyjała turystom, jednak nie oszczędzała zawodników, ponieważ słońce nieźle przypiekało, powodując, że trudno było wyrównać oddech. Dużo energii można też było stracić podczas przemierzania piaszczystych odcinków, których było sporo. Trasa prowadziła po pętlach: pierwsza liczyła 14,2 km, druga 15 km, a trzecia, na którą można było wybiec dopiero po godzinie 20:00, 5 km. Podczas tych zmagań prowadzone były dwie oddzielne klasyfikacje: dla biegaczy oraz Nordic Walking.
W zawodach biegowych nie zabrakło reprezentantów Redy, którzy uzyskali świetne wyniki. Drugie miejsce wśród wszystkich startujących, a także kobiet zajęła Ela Cieśla przebiegając 161,7 km. To zawodniczka mająca na koncie wiele sukcesów w biegach długodystansowych. Start w Osetniku był jej 23 ultramaratonem. Jest brązową medalistką Mistrzostw Polski blogerów w maratonie (37 Maraton Warszawski), a także zwyciężczynią Ultra Trail Granicy Warmii i Mazur (50 km, Szwaderki). Stawała też na podium w takich biegach jak: TriCity Trail (84 km, Wejherowo, raz 2 miejsce i dwukrotnie 3), Ultra Mazury (70 km, Stare Jabłonki, 2 miejsce), Ultra Way (102 km, Rumia, 2 miejsce).
Na Ultra Stilo Ela występowała w drużynie „Biegowe Dzikusy” razem z Agnieszką Grabowską, również mieszkanką Redy. Agnieszka to zawodniczka, dla której był to dopiero trzeci start w ultramaratonie. Mimo krótkiego stażu zaprezentowała się bardzo dobrze uzyskując 144,2 km i zajmując 4 miejsce wśród kobiet oraz 6 miejsce Open. Obie solidnie przepracowały okres przygotowawczy, wybiegały mnóstwo kilometrów, co dało taki świetny efekt. Podczas zawodów panie wspierali Jarek Cieśla i Krzysztof Grabowski, czyli męska część „Biegowych Dzikusów”. Panowie dbali o wyżywienie zawodniczek, wykonywali masaże obolałych mięśni, a także motywowali.
Piąte miejsce wśród kobiet (10 Open), także przypadło zawodniczce z Redy, Natalii Hinc, która reprezentowała barwy Runedy/Finastry. Natalia bardzo długo znajdowała się na miejscu gwarantującym podium, jednak kontuzja uniemożliwiła jej kontynuowanie biegu. W sumie przebiegła 124,2 km.
Pozostałe wyniki mieszkańców Redy:
– Żabiełowicz Anna (Kundy Portowe) – 99,2 km,
– Ostojska Ewa (Gang Ultrasów) – 74,2 km,
– Bereżański Bartłomiej (Gang Ultrasów) – 59,2 km,
– Zimoń Magdalena (Runeda) – 29,2 km.
Z kronikarskiego obowiązku warto dodać, że pierwsze miejsce w zawodach, wyprzedzając wszystkich mężczyzn (tak samo jak Ela Cieśla) zajęła Elżbieta Wojciechowska z Pakości (169,2 km), a trzecia na podium wśród kobiet była Beata Dorsz (159,2 km) z Gdyni.
Mężczyźni: 1. Michał Bartkowiak z Wrześni (159,2 km), 2. Jarosław Plichta z Miloszewa (144,2 km), 3. Krakowian Marek z Warszawy (141,70 km).
Zdjęcia: ze strony Ultra Stilo oraz własne.