W kwietniu Urząd Miasta w Redzie rozpoczął akcję ochrony drzew przed niszczącym działaniem szrotówka kasztanowcowiaczka. Szkodnik zaatakował kasztanowce pospolite rosnące na terenie miasta.
Od wieków uznaje się, że w cieniu kasztanowca można znaleźć szczęście. Drzewo to jest również charakterystycznym symbolem polskiej jesieni. Redzkie kasztanowce bezlitośnie niszczy szrotówek kasztanowcowiaczek, motyl który przybył do Polski w latach 90-tych z Europy Południowej. Zaatakowane przez niego drzewa z roku na rok stają się coraz słabsze, gorzej rosną, a nawet mogą z czasem obumierać. Liście zaatakowanych kasztanowców brązowieją i opadają, a w konsekwencji uszkodzeniu ulegają całe konary drzew.
–Podejmujemy walkę z tym zabójczym szkodnikiem – mówi Krzysztof Krzemiński, burmistrz Redy. – Chcemy ratować jedne z najpiękniejszych i najbardziej okazałych drzew w naszym mieście. Skuteczne działania muszą mieć charakter masowy, aby owady nie przemieszczały się z jednego drzewa na drugie.
Larwy szrotówka zimują w ziemi, a wiosną przedostają się po pniu do korony drzewa. Najskuteczniejszą i najprostszą metodą zwalczania tego szkodnika jest zabezpieczenie pnia opaską lepową, czyli specjalnym, półmetrowej szerokości pasem folii, który zatrzyma wędrujące larwy. Założone taśmy lepowe zostaną zdjęte i zniszczone na jesieni, do tego czasu opaski powinny wyłapać większość owadów.
Na początek Urząd Miasta w Redzie zakupił 25 sztuk opasek lepowych. Zabezpieczą one kilkanaście drzew, rosnących w zabytkowej Alei Lipowej, na ulicy Tęczowej, w ciechocińskim parku oraz na ulicy Puckiej 49 (pomnik przyrody).